piątek, 5 lipca 2013

Chwilo, trwaj... - w "Rajskim ogrodzie" Hemingway'a


- No to będziecie mieli jeszcze mnóstwo czasu.
- Tak - zamyśliła się. - Mamy mnóstwo czasu na wszystko.
- Proszę mi powiedzieć, gdzie się pani tak opaliła. Czy pani wie, jaka pani jest ciemna?
- Najpierw w Grau du Roi, a potem w pobliżu La Napoule. Była tam zatoczka, szło się do niej ścieżką przez zagajnik. Z drogi nic nie było widać.
- Jak długo pracowała pani, żeby osiągnąć ten kolor?
- Prawie trzy miesiące.
- Co pani zamierza zrobić? Z tą opalenizną.
- Nic, nosić ją. Bardzo ładnie wygląda w łóżku.

Powieść przenosi nas na francuską Riwierę lat dwudziestych, gdzie świeżo zaślubiona para celebruje swój miesiąc miodowy. On jest utalentowanym pisarzem (alter ego autora), a ona, pochodzącą z majętnej rodziny, żoną utalentowanego pisarza.
Dni i noce upływają błogo i leniwie w scenerii pięknych plaż i luksusowych kurortów. Treścią życia młodej pary staje się oddawanie przyjemnościom, miłości, opalaniu, morskim kąpielom, jedzeniu oraz wypijaniu kolejnych koktajli... Pewnego dnia dołącza do nich Marita i nawiązuje z obojgiem zmysłową relację...
Dodajmy jeszcze, że główny bohater, niezależnie od erotycznych zawirowań, pracuje przez cały czas nad opowiadaniem o polowaniu na słonia, dokonując analizy swojej relacji z ojcem...

Kiedy weźmiemy pod uwagę, że historia wyszła spod pióra Hemingway'a, to wiemy już, że mamy do czynienia z lekturą na okres nie tylko letni doskonałą.

Szperajcie w bibliotekach a znajdziecie, jako i ja uczyniłam;)

Zdania warte zapamiętania:


Wreszcie ruszył z powrotem do zatoczki, wspiął się po brunatnych skałach, usiadł na słońcu i zaczął się wpatrywać w morze. Cieszył się swoją samotnością, był zadowolony, że wykonał narzuconą sobie na ten dzień porcję pisania. Ale po chwili ogarnęło go poczucie pustki, jakie zazwyczaj odczuwał po pracy, zaczął myśleć o dziewczynach, zapragnął ich obecności; nie tęsknił za jedną czy drugą, ale za obydwiema. Nie analizował ich, nie odnosił do nich krytycznie, nie myślał o nich w kontekście dylematu uczuciowego czy etycznego, nie zastanawiał się nawet nad tym wszystkim, co się dotychczas stało lub co się jeszcze mogło stać, nad tym, czy dobrze się zachował i co będzie dalej, wiedział tylko z całą pewnością, że za nimi tęskni. Za jedną i za drugą, razem i osobno, i że jednej i drugiej pragnie.


(...) pisząc sięgał do samych głębin swojego wnętrza, do korzeni, których nic nie potrafiło zniszczyć czy uszkodzić. To wiedział na pewno i z tej świadomości czerpał siłę.



(...) jak człowiek jest w coś głęboko zaangażowany, nic o sobie nie wie. A zresztą czy zastanawianie się wówczas nad samym sobą ma sens? Byłoby to wręcz zawstydzające.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...