czwartek, 9 czerwca 2016

"Idź swoją drogą"


(...) 
 
Bo przecież jest niejeden szlak, gdzie trudniej iść, lecz idąc tak
Nie musisz brnąć w pochlebstwa dym
I karku giąć przed byle kim
Rozważ tę myśl, a potem idź, idź swoją drogą
 
(tłum. W. Młynarski)

wtorek, 31 maja 2016

Edward Ruthard: "Paryż"

     - To zabawne - zauważyła Claire. - Gdy słucham jak mój wuj Marc, który znajduje się w samym centrum wydarzeń artystycznych od trzech czy czterech dekad, mówi o Paryżu, to jest to rozmowa o francuskim mieście, pełnym francuskiej kultury. Ale wy wszyscy widzicie to inaczej. Postrzegacie Paryż jako miejsce, do którego zjeżdżają artyści z różnych krajów, żeby się bawić. Zastanawiam się, jaki jest prawdziwy Paryż?
      Hemingway nachylił się i dolał jej wina.
      - Może to zależy od tego, kto patrzy - odparł. - Paryż zawsze szczycił się tym, że jest centrum kulturalnym, już od czasów, gdy powstał tu uniwersytet. Teraz ściągają tu ludzie z całego świata. Jest więc nieco bardziej międzynarodową wersją tego, czym chciał być od wieków. Miasto to wielki organizm. Może mieć jednocześnie mnóstwo wcieleń. Nie wiemy, czy historia zapamięta ostatnich francuskich prezydentów, ale z całą pewnością nie zapomni impresjonistów, Ballets Russes, Strawińskiego, Picassa. (...) Tym właśnie jest Paryż. - Hemingway uśmiechnął się pod nosem. - Stał się miastem międzynarodowym, więc należy do nas wszystkich. Do całego świata. (s.711)

Zatem do mnie i do Ciebie, Czytelniku, również. I to jest radosna konstatacja.


wtorek, 1 marca 2016

Grube ryby i drobiazgi, czyli co czytam w 2016 roku...

GRUBE RYBY:

1. Brontë Charlotte: "Dziwne losy Jane Eyre"
2. Cabroni Cristina: "Zapach perfum"
3. Claridge Laura: "Lolita Łempicka"
4. Desoto Lewis: "Malarz nadziei"
5. Dunn Jane: "Virginia Woolf i Vanessa Bell. Sekretny układ"
6. Eugenides Jeffrey: "Intryga małżeńska"
7. Ficner-Ogonowska Anna: "Czas pokaże"
8. Fowler Therese Anne: "Opowieść o Zeldzie Fitzgerald"
9. Gilbert Elizabeth: "Botanika duszy"
10. Grisham John: "Firma"
11. Halber Małgorzata: "Najgorszy człowiek świata"
12. Harris Joanne: "Brzoskwinie dla księdza proboszcza"
13. Harris Joanne: "Czekolada"
14. Ishiguro Kazuo: "Nie opuszczaj mnie"
15. King Steven: "Lśnienie"
16. Knobloch Ina: "Perfumiarz"
17. Martin Steve: "Piękny przedmiot"
18. Miller Katarzyna: "Bez cukru, proszę"
19. Morrison Toni: "Miłość"
20. Murakami Haruki: "Norwegian Wood"
21. Nicholls David: "Jeden dzień"
22. Ostrowski Eryk: "Charlotte Brontë i jej siostry śpiące"
23. Pellegrino Nicky: "Rzymska przygoda"
24. Rutherfurd Edward: "Paryż"
25. Shapiro Elena Mauli: "13 rue Therese"
26. Zientek Sylwia: "Podróż w stronę czerwieni"
27. Zientek Sylwia: "Miraże"

DROBIAZGI:

1. Konopnicka Maria: "Madame la Vierge"; (Na normandzkim brzegu)
2. Konopnicka Maria: "W osadzie" (Na normandzkim brzegu)
3. Miller Arthur: "Obecność"
4. Woolf Virginia: "Zwykły czytelnik"
5. Woolf Virginia: "Jak czytać książki?"
6. Woolf Virginia: "Praca zawodowa kobiet"
7. Woolf Virginia: "Recenzowanie"

niedziela, 7 lutego 2016

Lewis Desoto "Malarz nadziei"

           

Książkę poleciła mi Pani Bibliotekarka i chwała jej za to:). Lewis Desoto nie jest artystą bardzo popularnym (przynajmniej w Polsce) i łatwo byłoby go przeoczyć w stertach kolorowych okładek.

Głównego bohatera książki, Leo Millara, malarza, poznajemy w czasie, kiedy mierzy się ze stratą dwóch bliskich mu osób. Jedynych bliskich. Leo nieraz budzi się w nocy daleko przed świtem, kiedy przeszłość wydaje się porażką, a przyszłość niemożliwością. Pełen rezygnacji i twórczej niemocy trafia na normandzką wyspę. Owo miejsce okazuje się idyllicznie, a jednocześnie całkiem przyziemnie piękne. Dzika przyroda i proste naturalne jedzenie. Kapliczka z obrazem wymagającym odrestaurowania. Spotkani mieszkańcy okazują się być przyjaźni bądź intrygujący... w szczególności pewna tajemnicza kobieta oraz nieoswojony chłopiec... Może nie wszystko jest skończone? Może życie zawsze ma coś do zaoferowania, nawet jeśli nie jest to dokładnie tym, czego się spodziewamy?

"Malarz nadziei" to powieść o unikalnym klimacie. Napisana z dużą wrażliwością zarówno na wewnętrzny świat człowieka jak i uroki otaczającej przyrody. Leo patrzy na świat okiem malarza i to, co widzi w naturalny sposób przekształca w obrazy, dzieła sztuki. I to jest głównym "smaczkiem" powieści.

Lubię też, kiedy książka przenosi do miejsc, w których już byłam i które dzięki lekturze mogę znów przywołać w wyobraźni:

 
 Paryż: Sekwana, Katedra Notre Dame
 
 
Cypr: nazwa miejsca umknęła... uuups.

Komu szczególnie może spodobać się powieść? Artystycznym duszom, miłośnikom malarstwa i ładnych miejsc, osobom szukającym ukojenia lub wytchnienia. Miłośnik wartkiej akcji i rozbudowanej fabuły odejdzie z kwitkiem. To książka kierująca do wnętrza. Podsumowując - polecam. Warto poświęcić czas na lekturę "Malarza nadziei".
 
Na deser proponuję zajrzeć do pracowni Autora i posłuchać o jego inspiracjach:

.

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...