wtorek, 26 listopada 2013

Ciepło, coraz cieplej... - Anna Gavalda: "Po prostu razem"



 

(...) nasze pewniki nigdy się nie sprawdzają. Jednego dnia chce się umrzeć, a następnego człowiek zdaje sobie sprawę, że wystarczy zejść kilka stopni, aby odnaleźć kontakt z życiem, i zaraz lepiej wszystko widać.
 
 
Historia pełna ciepła - buforu dla ostrej i chropowatej rzeczywistości, z którą mierzą się bohaterowie. Zranieni przez rodziny, poszukują schronienia w przyjaźni.
 
Opowieść o znaczeniu bliskich relacji i o tym, co się dzieje, kiedy ich zabraknie. Czuła, lecz nie sentymentalna. Pełna wielokropków - jak to u Gavaldy ;)
 
Dodatkowy smaczek to miejsca, do których razem z bohaterami podążamy - ulice Paryża w świątecznej aurze, zabytkowa kamienica, zamek i stary domek na wsi...
 
Lubię.
 
A gdybyście zechcieli skonfrontować własne wyobrażenia z ekranizacją powieści,
zerknijcie tutaj:
 
 





czwartek, 21 listopada 2013

Migawka z podróży

Wydeptywanie nowych ścieżek to absorbujące zajęcie. Niewiele czasu na czytanie.
 
 
Warszawa, ul. Próżna
 

piątek, 1 listopada 2013

O tej, która jest silniejsza od śmierci...


Gdyby Cię kochał
Jak Cię kocham
Odszedłbym ze wstydem
Przeprowadziłbym się
Zmieniłbym nazwisko

Kiedy on cię obserwuje
Kiedy liczy, że kupi Twoją duszę
Na Twej dłoni jego złote pierścionki
Jakby miał ptaka w klatce

Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła

Ksiądz powiedział, że zbawienie mej duszy
Tkwi w równowadze aniołów
I pod trybami pasji
Nadaję wierze własny kształt

Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła

Wciąż jestem w tobie zakochany
Znajdę miejsce do zamieszkania
Dam ci wszystko co mogę dać

Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła
Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła

Gdybym mógł zburzyć te mury
I krzyknąć moje imię ku bramom Nieba
Zakasałbym rękawy
I zniszczył mroczne maszyny losu

Katedry są zniszczone
Nieba nad nami już nie ma
A ogień piekielny jest odległą obietnicą
Wciąż będę mówić
Że jestem zakochany

Nie będzie cię kochał
Tak jak ja cię kocham
Nie będzie tak o ciebie dbać
Będzie cię źle traktować, jeśli zostaniesz

Chodź i żyj ze mną
Będziemy mieć własne dzieci
Będę cię kochał bardziej niż życie
Jeśli przyjdziesz i zostaniesz mą żoną

Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła
Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła
Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła
Kiedy zatańczymy anioły uciekną i schowają swe skrzydła

Będę cię kochał nad życie
Jeśli tylko zostaniesz moją żoną
Będę cię kochał nad życie
Jeśli tylko zostaniesz moją żoną
Będę cię kochał za dnia i w nocy
Będę próbować na każdy sposób

Tej nocy miałem sen
Śniło mi się, że byłaś u mego boku
Spacerowałaś ze mną kochanie
Me serce przepełniała duma
Tej nocy miałem sen

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...